W ten poniedziałek byłam na wycieczce organizowanej przez moją szkołę. Była na niej większość mojej klasy, oraz kilkanaście osób z innych roczników. Obejmowała ona głównie Solinę, Lesko, Sanok i Myczkowce. No ale jakby nie było - byliśmy po prostu w Bieszczadach!
Zacznę może od tego, że cały długi weekend spędziłam w tej właśnie okolicy. Najlepsze było to, że gdy koleżanka dała mi znać, że wyjechali z Jarosławia, ja byłam jeszcze w łóżku. Najpierw autostopem, później autobusem i ponad 1,5km piechotą w 15 minut. Do grupy dołączyłam dopiero w Sanoku w połowie zwiedzania. Najpierw zobaczyliśmy parę ikon, ale później dotarliśmy do najlepszej części muzeum! Naszym celem była wystawa Stanisława Beksińskiego. Widziałam jego twórczość już kilka razy, ale nigdy nie zwróciłam na nią szczególnej uwagi. Dopiero natłok tych obrazów, fotografii i grafik mnie uderzył i naprawdę mi się spodobało, zresztą nie tylko mi.
Poniżej możecie zobaczyć tylko niektóre z prac, ale było ich o wiele, wiele więcej, bo o ile się nie mylę, 7 sporych pomieszczeń. Jeśli mieszkacie gdzieś niedaleko to naprawdę gorąco polecam Wam tą wystawę. Dobry pomysł na niedzielną wycieczkę z rodzicami!
Na sanockim rynku mieliśmy chwilę wytchnienia. Wtedy też zaczęłam żałować, że ubrałam długie spodnie. Jak przystało na dojrzałą młodzież szkoły średniej główną atrakcją była fontanna i gołębie. Przerwa nie była długa, bo być może 20 minut i ruszyliśmy dalej!
Zaporę solińską widziałam już kilka...naście razy, ale dla wielu z nich było to coś nowego. Nadal gotowałam się w długich spodniach i czekałam tylko aż wrócimy do klimatyzowanego autokaru. W skrócie - nic ciekawego. Ale oczywiście nie obyło się bez pamiątek! Tylko po co komu pamiątki związane z tym miejscem skoro można sobie kupić maskę Putina, maskotkę Szczerbatka, czy sztuczną rękę. Trzy razy tak.
Na prawie koniec byliśmy jeszcze w Myczkowskim parku miniatur i zwierzyńcu. To miejsce też już odwiedziłam kilka razy, ale przecież kózki zawsze spoko, prawda? Dla tych, których nie interesowała architektura sakralna był jeszcze plac zabaw, czyli każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Tak, nadal mówimy o wycieczce ze szkoły średniej.
Jak dla mnie w tamtym momencie najlepsze były wspomnienia związane z każdym kolejnym miejscem w jakim byliśmy, lub choćby mijaliśmy. Chociaż nie mieszkam w Bieszczadach i nie są one znowu tak blisko mojego stałego miejsca zamieszkania, to byłam w naprawdę wielu z tych miejsc, i mijając nawet wioskę na końcu świata myślę, że w tym sklepiku kupowałam wodę z lodówki, która nie była z lodówki, łapiąc stopa.
Miło było trochę powspominać w drodze powrotnej, bo wszyscy byliśmy zbyt zmęczeni, żeby zrobić coś pożytecznego w tym czasie. Doszłam też do wniosku, że chyba jednak lubię szkolne wycieczki, za którymi przez wiele lat nie przepadałam. Inny klimat, inni ludzie, prawda?
Ale super, zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńZa komentarz odwdzięczam się obserwacją i trzema komentarzami :)
http://www.sandrakopko.com/2015/05/dresslink-part-one.html
Byłam kiedyś w Bieszczadach! :) Ja z chęcią wybrałabym się na jakąś szkolną wycieczkę, ale jakoś nie możemy się dogadać z naszą wychowawczynią. Mam nadzieję, że w przyszłym roku coś zorganizujemy :)
OdpowiedzUsuńHappiness Blog
Widać, że miło spędziłaś czas, plac zabaw<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
✿LOLA✿ | klik
Ojej, jakie kózki! :)
OdpowiedzUsuńWycieczka udana. Ja nigdy nie byłam w Bieszczadach, może kiedyś się wybiorę. Co do tych ciekawych gadżetów... Zdecydowanie jestem na tak!
INNA MYŚL
Byłam kiedyś na takiej wycieczce i też było fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńczy mogłabyś poklikać w linki w tym poście, proszę?
http://fashionelja.blogspot.com/2015/06/the-way-i-like.html
W Bieszczadach nie byłam
OdpowiedzUsuńale na kilku szkolnych wycieczkach tak :)
zazdroszczę wypadu, będą wpomnienia <3
niesamowite zdjęcia :)
pozdrawiam cieplutko myszko ;*
ayuna-chan.blogspot.com
Ale zazdroszczę wycieczki :) Ja na swoją jadę dopiero za tydzień, ale to tylko taki dwudniowy biwak nad jeziorem
OdpowiedzUsuńhttp://sysiadelrey.blogspot.com/
Nigdy nie byłam w Bieszczadach. Piękne zdjęcia, chętnie pojechałabym tam.
OdpowiedzUsuńhttp://alia-natalia.blogspot.com
Ahh jak ja tęsknię za wycieczkami szkolnymi! Była to jedyna okazja, by coś pozwiedzać. :< Teraz to już nic nie mam, nigdzie nie jeździmy. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńhttp://oczyoutsidera.blogspot.se
Kocham wycieczki szkolne ! Tam się najwięcej dzieje :D
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w Bieszczadach a szkoda bo słyszałam, że jest tam pięknie.
Cudowne zdjęcia :))
WPADNIJ DO MNIE
Wycieczki z klasą są megaa ♥ Ja niestety w tym roku nigdzie nie byłam :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie - dużo nagród, aż 4 zwycięzców!
ROZDANIE (KLIKNIJ TUTAJ)
niktniewidzi.blogspot.com (KLIKNIJ TUTAJ)
Na szkolną wycieczkę miałam dopiero jechać niestety zrezygnowałam z przyczyn zdrowotnych. Wycieczka miała być do Warszawy na przystanek PAT Wszystkie klasy policyjne i takie tam musztra i inne pierdoły. Super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://dzuliette.blogspot.com/
Mam takie super szczęście, że trafiłam na klasę gdzie jest totalna patologia, co się wiąże z tym że nikt nie chciał gdziekolwiek z taką klasą jechać..:))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!
W wolnym czasie zapraszam do nas nasz blog:) KLIK!
Każda nowa obserwacja i komentarz wywołuje u nas uśmiech:)
Ja na ostatniej wycieczce bylam może z 3 lata temu...niestety. Ale zazdroszczę ci bo w Bieszczadach jest ślicznie
OdpowiedzUsuńJulita-krystosiak.blogspot.com
Ja na ostatniej wycieczce bylam może z 3 lata temu...niestety. Ale zazdroszczę ci bo w Bieszczadach jest ślicznie
OdpowiedzUsuńJulita-krystosiak.blogspot.com
Ja na ostatniej wycieczce bylam może z 3 lata temu...niestety. Ale zazdroszczę ci bo w Bieszczadach jest ślicznie
OdpowiedzUsuńJulita-krystosiak.blogspot.com
moje kochane Bieszczady;)
OdpowiedzUsuńobserwuje
http://malenkafotografia.blogspot.com/
nie byłam nigdy w Bieszczadach, ale chętnie bym pojechała ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Tatry <3
OdpowiedzUsuńco roku muszę tam wrócić :)
http://casper-fashion.blogspot.com/ zapraszam do komentowania :)
u nas nie ma wycieczek, haha :D
OdpowiedzUsuńślicznie tam, przepiękne zdjęcia! :))
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Niestety w okresie letnim nie byłam z klasą na żadnej wycieczce :(
OdpowiedzUsuńAle za to mamy zamiar jechać gdzieś we wrześniu.
Zazdroszczę Ci pobytu w Bieszczadach! Uwielbiam bieszczadzkie widoki :D
+ świetny blog, obserwuję :)
miiszka.blogspot.com
Nigdy nie byłam w Bieszczadach, ale widać, że to fajne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
A byłam na wycieczce szkolnej i to w Gdańsku (mieszkam na śląsku), była to najdłuższa wycieczka w historii szkoły, nie zwiedzaliśmy za dużo ale na pewno bardzo się zintegrowaliśmy ;) Jeszcze nigdy nie miałam okazji być w Bieszczadach ale podobno w te wakacje ma się to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://stoprocentwelny.blogspot.com/
Widać, że wycieczka się bardzo udała hehe Ja za to cały wczorajszy dzień spędziłam nad jeziorkiem :):)
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
Super, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńporcelain-butterflies.blogspot.com
Ja byłam w maju nad morzem. Bardzo mi się podobało, ale mogliby dać nam więcej luzu, bo byliśmy pilnowani jak przedszkolaki... życie...
OdpowiedzUsuńhttp://free-style-for-you-and-me.blogspot.com
Beksiński jest dla mnie jednym z ulubionych artystów *o*
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała, aby zobaczyć jego dzieła na żywo *o*
Bałabym się jechać w Bieszczady :OOO
super to wyglada!
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Moja mała ojczyzna widzę, Sanok <3
OdpowiedzUsuń