Dzień dobry! Dzień dziecka już za nami, a ja jak zawsze z małym poślizgiem dodaję tego posta. Być może jest to dzień jak co dzień, przynajmniej dla mnie, niespełna siedemnastoletniej mnie. Mimo wszystko zawsze w okolicach tego święta zbiera mi się na sentyment i często wspominam "stare, dobre czasy". W dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić kawałek mojego dzieciństwa, kilka miłych wspomnień...
Koniecznie włączcie muzykę przed tym, jak zaczniecie czytać!
Moją cechą charakterystyczną były włosy, dosłownie od momentu narodzin. Moja chrzestna z zawodu jest fryzjerką. Gdy byłam chrzczona miałam nieco ponad miesiąc i czarne, gęste włosy, długie na ponad 5 centymetrów. Po całej ceremonii starsze panie podchodziły do mojej mamy, tudzież cioci i pytały czy mam perukę.
Zawsze byłam dziwnym dzieckiem. Tego się nie da zaprzeczyć. Chociaż miałam cechy wspólne z dziewczynkami w moim wieku, inne czyniły mnie kompletnym przeciwieństwem. Nie lubiłam sukienek i podobno przez kilka pierwszych lat mojego życia, pierwszą czynnością jaką robiłam tuż po przyjściu z kościoła było zerwanie z siebie niedzielnego ubranka. To nic dziwnego. Przynajmniej tak mi się wydaje. Poza tym lubiłam wciskać się w wiklinowe koszyki i siedzieć w nich. Gdy podrosłam z wyjściem już często były problemy.
Jednak mimo wszystko mama wspomina mnie jako dosyć bystre *ekhm* i samodzielne dziecko. Pracowała ona przez wiele lat w zawodzie przedszkolanki i gdy trafiłam do jej grupy (już w wieku dwóch lat i nieco ponad miesiąca) jedynym moim przywilejem było to, że miałam ograniczony kontakt z mamą. Po prosu wszelkie nasze interakcje nie były mile widziane, bo przecież ona nie pracuje tu, by zajmować się swoją córką. Tym sposobem sama porzuciłam pieluchę, nauczyłam się wiązać sznurówki i trzymać łyżkę. Ale nie czuję się z tego powodu pokrzywdzona.
Kilka razy dostałam w głowę, miałam poobdzierane kolana, wylądowałam parę razy w rowie na rowerze, siniaków po upadkach z drzew bym nie zliczyła, ale myślę, że każdy z nas miał podobne dzieciństwo, beztroskie. Patrząc z perspektywy czasu cieszę się, że urodziłam się w takich czasach a nie innych.
A teraz, spóźnione, ale szczere...
Ed Sheeran najlepszy♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas nasz blog:) KLIK!
ja miałam poobdzierane kolana a właściwie nogi cały czas ! bo jak jedne ranki się goily to ja znów coś nabroilam. i tez lubiłam te wiklinowe koszyki! choć do teraz nie rozumiem co w nich takiego fajnego :p
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
www.xavilove.blogspot.com
Gratulację zostałaś nominowana do LBA ! więcej info na blogu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://natka02.blogspot.com/2015/06/lba-konkurs.html
Miałaś więcej włosów za dziecka, niż ja mam teraz. Aż mi się smutno zrobiło. ;;
OdpowiedzUsuńja, jak byłam mała, uwielbiałam różne miski i garnki, haha :D uwielbiałam je nosić na głowie :D
OdpowiedzUsuńkrysiastyle.blogspot.com
Piękna piosenka, Ed jest naj!!! :) Super pomysł na post
OdpowiedzUsuńhttp://natalieownstyle.blogspot.com/
urocze zdjęcia
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://paolciapolcia16.blogspot.com/
Urocze jejciu, jakie supcio zdjonka :)
OdpowiedzUsuńMój Blog - zaobserwuj!
kocham dzien dziecka!
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie http://jxstanotheranonymousgurl.blogspot.com/ :)
Piękne zdjęcia :) wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCo do włosów... ja urodziłam się z paroma kosmykami, każdy mówił że będę miała liche włosy. A aktualnie gdy idę do fryzjera, to panie załamują ręce, mówiąc : jejku ile włosów i takie gęste! :) Bardzo fajne fotki wrzuciłaś, też lubię sobie czasami powspominać :) I dziękuję za odwiedziny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://lady-awa.blogspot.com/
dzieciństwa bez różnego rodzaju wypadków i urazów chyba nie można uznać za udane :D
OdpowiedzUsuńblog: optymistka. | fanpage
Dzieciństwo jest super!
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz pomysłu na notkę to przypominam, że nominowałm Cię do LBA ! Myślę, że dobrze byś ją napisała :) Doceniam To co robisz. Zapraszam do mnie na bloga, tam wszystkiego się dowiesz !
Mój Blog - zaobserwuj!
jak miło się to czytało, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie : http://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/ zachęcam do komentowania jeśli coś Ci się spodoba i do kliknięcia LUBIĘ TO na facebooku ( możesz tam trafić bezpośrednio z bloga) :) pozdrawiam !:*
Jej, ślicznym dzieckiem byłaś ^^ z jednej strony szkoda, ze miałaś mniej czasu z mama, z drugiej jeśli mamy pracują w jakimkolwiek zawodzie, często tak jest
OdpowiedzUsuńopowiastki--prawdziwe.blogspot.com
Fajnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://rikaa-blog.blogspot.com/
Byłam uroczym dzidziusiem! :D
OdpowiedzUsuńMój blog tęskni za Tobą! KLIK! <3
Może to dziwnie zabrzmi ale,czytając post przy włączonej muzyce zaczęły napływać mi łzy do oczu.Post jest pięknie napisany,lekko mi się go czytało! Aż zatęskniłam za beztroskim dzieciństwem i za siniakami na kolanach,za piaskiem w ubraniach.Zdaje mi się,że teraz dzieci spędzają pół swojego dzieciństwa na komputerze,to smutne,co one będą kiedyś wspominać...
OdpowiedzUsuńA tak zmieniając temat,Twój blog wpadł mi w oko,widzę,że jesteś z moich okolic bardzo się cieszę,bo rzadko wpadam na bloggerki z podkarpacia :)
Pozdrawiam!
✿dalena-blog.blogspot.com✿
Zostałaś nominowana do LBA!
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na moim blogu!
http://yourbluemonster.blogspot.com/