25 mar 2015

SZKOŁA I INTERNAT, CZYLI MOJA DRUGA RODZINA


W zeszłym roku rozpoczęłam naukę w Zespole Szkół Plastycznych w Jarosławiu. Decyzji nie żałowałam ani przez chwilę od tamtego czasu. Słysząc słowo "plastyk" większość z Was wyobrazi sobie siedzenie przy sztaludze całymi dniami, zero nauki i babranie się w glinie. Po części macie rację, jednak przeważająca część dnia to obowiązki zwykłego śmiertelnika.



Mimo wszystko mieszkanie w internacie bardzo utrudnia niektóre czynności. Mamy odgórnie ustalony plan dnia, który musimy przestrzegać. Nie mogę iść na kolację wtedy, gdy jestem głodna, bo jej po prostu nie będzie. Nie powinniśmy wychodzić już od 16, chociaż wracam ze szkoły codziennie o 15, jem obiad i nie mam zbyt wiele czasu by wyjść chociażby do sklepu obok po wodę, lub przekąski. Ta sytuacja staje się też często wymówką. Ostatnio okazało się, że moja znajoma mieszka pięć minut drogi od mojej szkoły, mimo wszystko nie widziałyśmy się od wakacji.


Tak, to wrony. Jarosławska plaga, szczególnie na naszej "górce".



Prawda jest taka, że w internacie jestem przez większość swojego czasu, wiadomo. Dlatego ludzie, z którymi widuję się na co dzień musieli mi zastąpić w pewnym sensie rodzinę. Sprawiają się w tej roli świetnie i nie zamieniłabym koleżanek z internatu, czy mojej klasy na nikogo innego. Od pierwszego momentu było tak jak powinno być.




Życie w internacie wiąże się z tym, że spędzam 24h/d z jedną z koleżanek. Czasem musimy się uczyć na historię głównie, ewentualnie język polski. Wtedy powstają takie projekty jak ten wyżej (w późniejszym czasie dorobiłyśmy mu również dziewczynę, tak).

Naprawdę uwielbiam moją szkołę. Cieszę się, że tu trafiłam. Czuję się dobrze, akceptowana będąc taka jaka zawsze być chciałam. Wiem, że niektórzy z Was podejmują teraz decyzję do jakiej pójdą szkoły i powiem jedno - im mniejsza tym lepsza! Tutaj traktują Cię jako osobę, nie numer.


13 komentarzy:

  1. W życiu nalezy realizować swoje marzenia:). Swietnie, ze to robisz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne to ostatnie zdjęcie! Widać, że żyjesz z pasją!

    gabriela-moments.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo ale mega post :) bardzo wym chciala byc w internacie

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia :)
    Mam prośbe, poklikasz u mnie w linki na blogu? Byłabym wdzięczna :*

    photo-kinga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze podziwiałam osoby z pasją! Szkoda tylko, że masz aż takie "surowe" zasady :)

    duo-jessie.blogspot.com <-- KLIK

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie że jesteś zadowolona ze szkoły :3
    Poklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesujący Blog! :) Obserwujemy ?
    http://macreateart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze to iść do szkoły, w której dobrze będzie się czuło.
    Ja nie chciałabym mieszkać w internacie.
    Pozdrawiam i obserwuję.
    nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie, że masz pasje!
    Bardzo ładne zdjęcia :)
    Pozdrawiam cieplutko :*

    ✿by Sylwia - klik✿

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie, że realizujesz swoje marzenia ;3 trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana !!! Oczywiście jesteśmy najlepszą klasą :) <3

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję za mile słowa, świetny blog, obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń