Koniec maja tuż, tuż, więc postanowiłam stworzyć nowego posta o ulubieńcach! Maj, jak to maj, jest miesiącem oczekiwania na wakacje, ale moim zdaniem (i na pewno nie tylko moim) jeden z tych najbardziej męczących. Ciągłe sprawdziany, kolejne prace i prezentacje na zaliczenie. Nie przedłużając, zapraszam na moich majowych ulubieńców!
Myślę, że w tym punkcie nie trzeba wiele podawać.
- Peeling jest ze mną już chwilę i zaczęłam go naprawdę doceniać. Można go zabrać ze sobą pod prysznic, zamiast żelu, a do tego wygładzi nam skórę! Kosztuje on nie więcej niż 14zł w Rossmannie.
- Chociaż nie przepadam za antyperspirantami w kulce z tym się polubiłam. Mały, wygodny co dla mnie ważne bo żyję na walizkach, a do tego tani! Mój znalazłam na promocji w Rossmannie za 5zł, ale z tego co wiem, nie kosztuje on więcej niż 7.
- Ostatnia na liście jest maska kojąca z ziaji. Prawdę mówiąc uwielbiam wszystkie maski od ziaji (oprócz tej z brązową glinką, która mojej cerze po prostu nie służy). Są tanie, łatwo dostępne i pozostawiają efekt odżywionej skóry nawet na kilka dni. Cena to ok. 1.50zł.
Fakt, nie ma tego dużo. ale przecież nie liczy się ilość! Zielone jabłka jem teraz praktycznie cały czas, a fistaszki przynajmniej raz w tygodniu. Jestem zdecydowanie osobą, która lubi coś sobie skubać oglądając serial, czy choćby klejąc kolejnego posta.
Serialem tego miesiąca jest "Bractwo czerwonej opaski", polecony przez koleżankę. Opowiada on o nastolatkach właściwie zamieszkujących szpital. Oprócz ciężkich chorób mierzą się oni także z problemami zwykłych dzieciaków. Jest to miła odskocznia od seriali, w których co odcinek ktoś ginie, szkoda jednak, że wypuścili tylko jeden sezon i nie zapowiada się na kontynuację.
Pewnego pochmurnego dnia wzięło mnie na jakiś romans, a, że ten film zalegał na liście filmów, które muszę obejrzeć, postanowiłam się za niego zabrać. Spodobał mi się, nawet bardzo. Akcja toczy się tylko w jeden dzień w roku, mianowicie 14 lipca, przez 20 kolejnych lat. Bohaterowie i ich życie zmieniają się przez cały rok, a my spotykamy się z nimi tylko w ten jeden jedyny dzień. Polecam gorąco do kubka ciepłej herbaty.
moim ulubieńcem w tym miesiącu jest arbuz ;d
OdpowiedzUsuńhttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/
film już zapisany :))
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zdjęcie z jabłkami i fistaszkami :D
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Bardzo lubię RBS, bardzo fajny serial na którym można wiele razy płakać.
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem miesiąca jest chyba basen bo chodzę co drugi dzień pływać.
Pozdrawiam serdecznie
ladyfashworld.blogspot.com
Here comes the sun jest przepiękne, takie ponadczasowe!:)
OdpowiedzUsuńALQXX
Mam podobny peeling tylko, że zielony :D
OdpowiedzUsuńhttp://jullia2452.blogspot.com/
Maski wszystkie ziaji sa moimi ulubiencami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pysiaxoxo.blogspot.com
Zielone jabłka są przepyszne !
OdpowiedzUsuńJa niestety boje się używać maseczek :/ mam problemową cerę, ostatnio chciałam jedną wypróbować na trądzik, po minucie musiałam ją szybko zmyć bo cała twarz zaczęła mnie piec. Potem wyglądałam jak burak haha :D
Fajny blog :) i świetny design !!! *0*
OBSERWUJE :*
WPADNIJ DO MNIE
Ja duzo jablek jadlam w maju :D
OdpowiedzUsuńU mnie mały konkursik :)
http://official-patty.blogspot.com/
oo uwielbiam maseczki z ziaji!zaciekawił mnie ten film:)
OdpowiedzUsuńoleksandra-official.blogspot.com
Here Comes The Sun <3 Swego czasu moja ulubiona piosenka <3 Tyle wspomnien :D
OdpowiedzUsuńFilm mnie zaciekawił, więc już lecę oglądać! :)
OdpowiedzUsuńwww.kasieek-bloog.blogspot.com
Kocham zielone jabłka,film na pewno obejrzę w następny weekend :)
OdpowiedzUsuńbędzie mi bardzo miło jeśl zajrzysz vickey-vicky.blogspot.com :)
A ja uwielbiam serial Pamiętniki Wampirów!
OdpowiedzUsuńhttp://19grudnia.blogspot.com/
Ja z orzeszków uwielbiam nerkowce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.aleksicar.blogspot.com
świetni ulubieńcy:)
OdpowiedzUsuńhttp://jugii.blogspot.com/
Świetni ulubieńcy, a ten peeling jest przegenialny :)
OdpowiedzUsuńdeeemem.blogspot.com
Moim ulubieńcem w tym miesiącu jest piosenka "Chcę byś był" w wykonaniu Angeliki Kurelowskiej :D
OdpowiedzUsuńcarrrolinax3.blogspot.com
O tak! Ten peeling Tutti Frutti jest świetny, bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńmore-clouds.blogspot.com
Zaciekawił mnie ten film, aż sobie zapisałam tytuł :D
OdpowiedzUsuńHappiness Blog
Uwielbiam fistaszki, jednak od dawna ich nie jadłam. Trzeba będzie wreszcie się za nie zabrać! :)
OdpowiedzUsuńINNA MYŚL - zapraszam!
również lubię fistaszki i zielone jabłka, fajny post :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam wiele dobrego o tych maseczkach z Ziaji i chyba muszę w końcu je wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://minimalistyczny.blogspot.com/
Peeling jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńgabissxv.blogspot.com
Kocham Ziaje <3
OdpowiedzUsuńhttp://paulineya.blogspot.com
Zaciekawił mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy! Zainteresował mnie ten film :)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Ooo zielone jabłka to moi ulubiency cały rok♥♥
OdpowiedzUsuńZaubserwowałyśmy i liczymy na to samo nasz blog:) KLIK! było by nam bardzo miło:)
Zielone jabłuszka ! To jest to! :3
OdpowiedzUsuńHmm... ulubieńcy? jedzenie-jabłka, sodycze-żelki, film-Love Rosie, muzyka-sylwia grzeszczak.
Tez chyba niedlugo zrobie posta z ulubieńcami :)
Pozdrawiam i zapraszam :)
----Poznaj mój świat fotografii----
Ja ci polecam do przeczytania i obejrzenia "intruza". To zdecydowanie mój ulubieniec maja.
OdpowiedzUsuńhttp://free-style-for-you-and-me.blogspot.com
Fajny post :) wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGratulację zostałaś nominowana do LBA ! więcej info na blogu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://natka02.blogspot.com/2015/06/lba-konkurs.html